Menu
Od 2015 roku w wielu polskich miastach trwają prace nad stworzeniem prawa, które ograniczałoby samowolę w ustawianiu wielkopowierzchniowych reklam. Trzeba przyznać, że jest to problemem praktycznie wszędzie. Trudno znaleźć większe miasto w naszym kraju, którego centrum nie byłoby zastawione wielkimi banerami i bilboardami, nierzadko zajmującymi całą powierzchnię wielkich budynków. Przez wiele lat władze polskich miast załamywały ręce, w praktyce nie mogąc nic z tym zrobić.
We wrześniu 2015 roku polski Sejm przegłosował jednak ustawę krajobrazową, która może to zmienić. Dzięki niej samorządy otrzymały szerokie uprawnienia w przygotowywaniu własnego prawa krajobrazowego, dopasowanego do warunków i potrzeb określonych miast. Wkrótce potem władze wielu dużych miast w Polsce zaczęły przygotowywać swoje projekty nowego prawa. Na liście znalazł się również Gdańsk. Jakie zmiany wprowadzono w nim i co oznacza to dla lokalnych przedsiębiorców?
Gdańsk – zmiany w przepisach
W Gdańsku zdecydowano się na rozwiązanie znane między innymi z Krakowa. Podzielono miasto na kilka stref, w których panują osobne przepisy oraz zakazy. Takie podejście jest konieczne. Poszczególne obszary miasta posiadają własną charakterystykę i wymagają nieco odmiennego traktowania. Najważniejsza strefa to oczywiście Stare Miasto i jego najbliższe okolice.
Wiele zakazów wprowadzonych w Gdańsku można spotkać już w innych miejscach. Dotyczy to między innymi zakazu umieszczania reklam na ogrodzeniach. Ustalono także nowe zasady umieszczania reklam świetlnych przy drogach. W przypadku reklam wolnostojących dopuszczono maksymalną powierzchnię 18. metrów kwadratowych. Kategorycznie zabroniono także umieszczania jakichkolwiek reklam na elewacjach budynków wpisanych do miejskiego rejestru zabytków. Reklamy umieszczane na elewacjach pozostałych obiektów nie mogą być montowane na ścianach z oknami.
Właściciele lokali mogą umieszczać na elewacjach szyldy reklamowe. Ich powierzchnia nie może jednak przekraczać 3 m2.
Zmiany dotyczą również Sopotu. Tutaj także wyznaczono kluczowe strefy – obejmujące głównie starówkę i plaże – gdzie reklamy wielkopowierzchniowe będą zabronione. Nieco mniej rygorystyczne zakazy i przepisy zostaną wprowadzone na obrzeżach miasta. Tam reklamy będą dozwolone, choć trzeba będzie spełnić określone wymagania, aby móc je zamontować.
Krok w dobrym kierunku?
Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że panoszące się wszędzie reklamy to wielki problem dla większości polskich miast. Większość ludzi zgadza się również co do tego, że władze powinny podjąć stosowne kroki w celu unormowania tej sytuacji i pewnego ukrócenia panującej w tej dziedzinie samowoli.
Oczywiście, pojawiają się również głosy sprzeciwu co do zaprowadzanych zmian. Pochodzą one głównie od przedsiębiorców, którzy czerpią z takich reklam wielkie dochody. Nie zmienia to jednak faktu, że zlikwidowanie tej samowoli powinno być priorytetem dla każdego miasta, które chce należycie dbać o swoją przestrzeń.